OM NSZZ "SOLIDARNOŚĆ"

To już 31 lat

Opublikował admin w kategorii AKTUALNOŚCI

Dziś w nocy lub jak kto woli nad ranem, mija 31 rocznica zamachu na rodzącą się demokrację w Polsce. Ci co pamiętają to „wydarzenie??”, mają przykre wspomnienia, ale niektórym heroizm tamtych czasów przyćmiewa to niewątpliwie tragiczne zdarzenie. W kościele w Morzysławiu, o godz. 18 zostanie odprawiona Msza Św. w intencji Ojczyzny. Jest to tradycja, którą należy kultywować dla pamięci młodych i przyszłych pokoleń.

Wspomnienia z 13 grudnia 1981 r. z Krakowa.

„Od kilkudziesięciu dni coś wisiało w powietrzu. Wszyscy oczekiwali doniosłych zdarzeń, bo brak reakcji tzw władzy ludowej, wyglądał na kumulację siły. Na terenie miasteczka studenckiego AGH, marsze studentów pod hasłami „chodźcie z nami”” raz sierpem, raz młotem …” itp przeplatały się z atakami na transporty stacjonujących w hali Wisły milicjantów i zwrotnymi pacyfikacjami akademików przez „samowolne” oddziały ZOMO. Rano o 7 zbudził mnie jakiś głos z „kołchoźnika”. Zerwałem się z łóżka i po prostu go wyłączyłem. Spać się już nie chciało, no to się ubrałem i poszedłem coś zjeść do stołówki studenckiej. Wracając do akademika, podsłuchałem szepczące o wyłączonych telefonach portierkę ze sprzątaczką. Rozradowany, że coś się w końcu dzieje wpadłem do pokoju z krzykiem „wstawaj Wojtek wojna”. Ku mojemu zdziwieniu o godz. 9 smutny głos z „kołchoźnika” wytłumaczył nam co się stało. Dopiero po południu zaczęliśmy się jako tako organizować. Papier, farby, klej, maszyna do pisania, kalka to materiały, a pomysły coraz dziksze płynęły z naszych gorących głów. Do 4 rano rozchodził się daleko stukot maszyny, a potem rozeszliśmy się w kierunku uczelni, plakatując gdzie się dało, upychając ulotki, a wszystko to cały czas pod grozą ataku wojska, bo to przecież była wojna.”